28.06.2019 g. 18:00

Naczynie może być proste - Sofia Jackiewicz 

Kolonia Artystów / Dolne Miasto
ul. Dolna 4 / Gdańsk / Dolne Miasto
Wernisaż: 28.06.2019 g. 18:00

Sofia Jackiewicz, urodzona w 1991 roku w Gdańsku. Obecnie studentka V roku malarstwa w pracowni profesora Piotra Józefowicza oraz rysunku pod kierunkiem profesor Anny Królikiewicz w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Absolwentka studiów I stopnia na kierunku grafika projektowa. Zajmuje się rysunkiem, malarstwem, projektowaniem graficznym, fotografią oraz tworzeniem video.

 

„Naczynie może być proste” to słowa Kojiego Kamoji, japońskiego artysty mieszkającego i tworzącego w Polsce, który malując cykl Małych obrazów, miał na myśli szklankę z wodą. Cechowała go prostota w patrzeniu na otaczający świat, właściwa dla kultury Wschodu.

Pierwszą część wystawy stanowi książka wypełniona abstrakcyjnymi formami. Posługuję się językiem abstrakcji, który wydaje się najczystszym, najbardziej bezpośrednim zapisem moich myśli. Również kartka papieru i ołówek są prostymi narzędziami. Właściwością formy, jaką jest książka, jest też jej dotykalność, co niweluje dystans z odbiorcą. Jest to przedmiot codziennego użytku, kryjący w sobie jednak nowe światy. Ukazuje mi się jako oglądanie przedstawienia w pustej sali, rozgrywającego się tylko dla mnie. Scena po scenie, akt po akcie, strona za stroną.

Książkę umieszczam w przestrzeni galerii: pokoju, którego ściany zapełnione są moimi rysunkami, również wykonywanymi w technice ołówka. Pragnę, aby odbiorca nie tylko nawiązał bliską relację z moją pracą, biorąc do rąk książkę zawierającą rysunki, które wykonałam, ale był jej częścią, wkraczając w przestrzeń, w której chciałam, by zaistniały.

 

„Piekło jest rajem oglądanym z drugiej strony” to cytat z powieści Umberto Eco Imię róży.

W drugiej części wystawy prezentuję dyptyk nawiązujący do iluminacji i miniatur średniowiecznych ksiąg, jednocześnie czerpiąc z surrealistycznych wątków fantasmagorycznych. Zafascynowana ilustracjami z książek, które czytałam jako dziecko, a także filmów animowanych, tworzę mapę swoich doświadczeń. Świadoma, że źródłem mojego zainteresowania malarstwem nie są tylko dzieła wielkich mistrzów, ale też bajki, ilustracje i kreskówki, powracam do tego okresu swojego życia. Jednocześnie jako osoba dorosła, mam świadomości, że moje postrzeganie dalekie jest od perspektywy dziecka.

Pozwalam sobie na mieszanie wielu technik, od swobodnych szkiców na papierze, po malarstwo olejne. Wycinam, naklejam, przemalowuję, szkicuję na nowo. Jako punkt odniesienia obieram las – najbliższe mi wspomnienie dzieciństwa. Postaci z moich obrazów – czasem straszne

i makabryczne, a czasem oswojone i śmieszne, zapisują się na wielkich formatach, chcąc być odczytane nie tylko jako niepodzielny obraz, ale jako wiele historii spisanych razem, dających się czytać niczym książka, fragment po fragmencie.